środa, 20 maja 2015

Babeczki brownie z malinami

Przepis na te pyszne babeczki dostałam od koleżanki. Dzięki Monia!
Kilka dni później musiałam przepis wypróbować.
Kuracja antydepresyjna czekoladą w tej postaci i każdej innej jest wskazana o każdej porze roku! ;-)



Składniki (6-8 babeczek):

  • 100 g gorzkiej czekolady (jedna tabliczka)
  • 100 g masła
  • 100 g mąki
  • ok. 150 g cukru (ilość można zwiększyć lub zmniejszyć kto jak lubi)
  • 2 łyżki gorzkiego kakao (niekoniecznie)
  • 2 jajka
  • ok. 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150 g malin 
  • cukier puder do posypania


Ja użyłam podwójnej ilości składników i wyszło mi 12 dość sporych babeczek :)
Masło, cukier, kakao, czekolady rozpuszczam w kąpieli parowej (garnek z wodą na to miska - do miski wkładam składniki). Mieszam do uzyskania jednolitej masy. Odstawiam i studzę lekko.
Mąkę przesiewam, dodaję proszek do pieczenia.
Czekoladową masę przekładam do większego naczynia. Dodaję mąkę i miksuję. Dodaję jaja, miksuję wszystko na gładką masę. Następnie dodaje maliny i mieszam łyżką.
Masę przekładam do papilotek (wypełniam ok. 3/4 wysokości bo urosną) i wkładam do piekarnika nagrzanego do ok. 180 stopni na ok 20 min. Uwaga żeby nie przypalić.
Babeczki będą chrupkie z zewnątrz a miękkie w środku. Najlepsze są jeszcze ciepłe i można wyjadać je łyżką :) Mniam.


Polecam!


sobota, 16 maja 2015

TARTA ZE SZPARAGAMI NA CIEŚCIE FRANCUSKIM

Tą tartę bardzo prosto i szybko zrobić więc polecam jeśli mamy np. niezapowiedzianych gości :)
Zdążymy ją zrobić w godzinę, a zapach będzie zapraszał do wspólnego stołu.
To też dobry pomysł jak mamy ochotę na 'COŚ'  dobrego, ale nie mamy specjalnie pomysłu na obiad czy kolację. Możemy do niej dodać co tylko chcemy - znakomita na wykorzystanie resztek z lodówki:
kawałek bakłażana, cukinii, marchewka, mozzarella, ser pleśniowy, któremu kończy się data ważności itp. :) Ilość podanych składników jest dowolna i zależna od tego co macie 'pod ręką'.

Tarta ze szparagami:

  • pęczek szparagów
  • pół papryki czerwonej
  • około 10 sztuk kaparów
  • 1/3 opakowania fety (nie za dużo kapary są słone)
  • połowa opakowania sera gorgonzola
  • spód - opakowanie ciasta francuskiego
  • wierzch tarty: 5 jaj, dwie łyżki jogurtu greckiego lub gęstej śmietany, łyżka mąki ziemniaczanej, łyżka oliwy, sól, pieprz. 



Szparagi i paprykę pokrojoną w kostkę blanszujemy na oliwie lub maśle około 10 min. Szparagi mają być chrupkie. Dodajemy przyprawy: sól, pieprz, papryczkę chilli, rozgniecione nasiona kolendry, curry, pieprz, sól i co lubicie. 
Spód w tym czasie podpiekamy (około 10 min). Wyjmujemy z piekarnika. Nakładamy szparagi. Zalewamy mieszanką jaj, jogurtu greckiego,mąki ziemniaczanej. Dodajemy fetę, gorgonzolę, kapary.
Wkładamy do  rozgrzanego, do 180 stopni, pieca na około 30-45 min.

Tarta ze szparagami:



Tarta z cukinią i kaparami:




Smacznego!






sobota, 9 maja 2015

Chleb z ziemniakami i boczkiem

Do tego chleba przymierzałam się już jakiś czas. Ciągle nie było czasu.
A przepis i wykonanie jest bardzo proste. Tym razem chleb jest zrobiony na drożdżach :)

Polecam!
Przepis pochodzi z bloga mojej chlebowej Guru - Liski z White Plate. Polecam jej bloga o wypiekach dla początkujących i zaawansowanych piekarzy.

Składniki:
  • 450 g mąki (użyłam pszennej typu 450)
  • 200 ml wody (przegotowanej ciepłej)
  • 100 ml zsiadłego mleka (użyłam kefiru)
  • łyżeczka cukru
  • łyżeczka soli
  • opakowanie drożdży instant 7 g
  • ziemniaki ok 200 g (rozgniecionych)
  • jedna mała cebula
  • 4 plasterki chudego boczku
  • łyżka oliwy
  • mała cebula

Boczek kroję w kostkę i podsmażam na suchej patelni aż się zarumieni. Odstawiam do miseczki żeby ostygł. Na tej samej patelni wlewam oliwę i podsmażam cebulkę (dodaję rozgniecione nasiona kolendry). 

Mąkę mieszam z solą, cukrem, drożdżami w misce. Dodaje wody i kefiru oraz rozgniecionych ziemniaków.
Zagniatam aż ciasto odstaje od miski. Dodaje cebulkę i boczek - delikatnie wgniatam kawałki w ciasto.
Zagniatam kilka minut.
Formuję kulę, odstawiam do wyrośnięcie na około 45 minut. Nagrzewam w tym czasie piekarnik do około 200 stopni (w oryginalnym przepisie do 240 st. - mój piekarnik nie osiąga takiej temperatury ;) . Układam bochenek na blaszce wysmarowanej olejem (na papierze do pieczenia).

Piekę chleb około 45-50 min. 
Studzę na kratce. 











piątek, 17 kwietnia 2015

Brigadeiro - słodki rarytas.

Do przygotowania tego pysznego deseru zainspirowali mnie znajomi, z którymi postanowiliśmy zrobić wieczór w klimacie brazylijskim.
Przepis na Brigadeiro znalazłam w internecie.

Stopień trudności: łatwe
Czas potrzebny na przygotowanie: około 30 min.



Składniki:


  • 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
  • 3 łyżki gorzkiego kakao
  • 1-2 łyżki masła
  • posypki u mnie: kokosowa, wiórki gorzkiej czekolady i gorzkie kakao.
  • owoce, które wkładam do wnętrza czekoladek - całe lub połówki śliwek (mogą być suszone lub świeże)


Mleko, kakao, masło mieszam razem w garnku i podgrzewam cały czas mieszając - czekam aż mleko nabierze zwartej konsystencji. Zajmuje to ok 15 minut. Cały czas mieszam bo masa przywiera.
Po tym czasie odstawiam masę do wystygnięcia. Przygotowuję posypki i owoce. Formuję kulki, zatapiając śliwki w masie. Najlepiej robić to rękoma (posmaruj je odrobiną masła - masa wtedy nie przywiera do dłoni). Następnie obtaczam w ulubionej posypce. Można jeść od razu - ja schłodziłam w lodówce na całą noc.
Śliwki można zastąpić truskawkami.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Smalec wegetariański

Olej kokosowy kupiłam z myślą, żeby go dodać do bezglutenowej granoli przepis znajdziecie tu:
http://depciaodkuchni.blogspot.com/2015/01/bezglutenowa-granola.html
Pomyślałam, że zrobię z niego coś jeszcze.

Smalec smakuje świetnie, jest zdrowszy od tradycyjnego i ten zapach!
Moi przyjaciele się zajadali. Koledzy z pracy zjedli cały słoik. Wystarczająca rekomendacja?
Musisz spróbować!


Składniki:

  • olej kokosowy tłoczony na zimno pojemność 200 ml (mały słoiczek) - kupiłam w sklepie bio.
  • 1 nieduże jabłko
  • 2 średnie cebule (lub 4 malutkie)
  • przyprawy (według upodobań) u mnie: mieszanka włoska z chilli, kilka ziaren kolendry, pieprz, sól, majeranek, oregano, bazylia.



Wszystkie przyprawy wsypujemy do moździerza i ucieramy. Cebulę i jabłko kroimy w kosteczkę.
Na patelni rozgrzewamy dwie łyżki oleju kokosowego. Smażymy cebulkę chwilę, po czym dodajemy przyprawy, następnie jabłko. Smażymy chwilkę aż składniki się połączą - ten zapach! Następnie dodajemy resztę oleju. Przelewamy do słoiczka i odstawiamy aż stężeje w chłodne miejsce. Najpierw ma płynną konsystencję. Jak wstawimy do lodówki będzie twardy jak kamień więc przed podaniem należy go ogrzać do temperatury pokojowej. Uwierzcie mi ciężko go odróżnić od tradycyjnego.

Najlepiej smakuje z chlebkiem własnej roboty.

Smacznego! :)





czwartek, 15 stycznia 2015

Bezglutenowa granola

Uwielbiam jeść na śniadanie płatki, muesli, a najbardziej owsiankę... alternatywą jest granola... kupne są za słodkie. Samemu lepiej zrobić - smakuje o wiele lepiej.



Czas przygotowania ok. 20 min.
Stopień trudności: łatwe.
Ilość: jedna blacha - dwa słoiki.

Składniki:
  • Gryka bez cukru (ekspandowane ziarno gryki) - bio* - ok. 40 g (kupiłam opakowanie o zawartości 70 g - dałam połowę opakowania)
  • amarantus - bio* - ok. 3 łyżki
  • rodzynki, żurawina - razem ok. pół szklanki
  • pestki dyni - ok. pół szklanki
  • wiórki kokosowe - garść
  • siemię lniane - ok. 1/3 szklanki
  • orzechy - ok. pół szklanki mieszanki: orzechów włoskich, nerkowca, laskowych.
  • 3 łyżki miodu
  • 2 łyżki oleju kokosowego (można pominąć)
* produkty bio kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością, bio oznacza, że są to produkty rolnictwa ekologicznego, konwencjonalnego, produkty polskie.

Dodatki można mieszać i komponować według uznania... słonecznik, śliwki suszone, zamiast gryki można dodać ryż ekspandowany - ten dmuchany :) (jest on ogólnie dostępny). 

W garnuszku rozpuścić miód i olej (nie gotuj). Rodzynki i żurawinę zalać wrzątkiem - odczekać chwilę, odcedzić wodę. Suche składniki oraz rodzynki i żurawinę wymieszać w misce. Dodać miód i olej. Przesypać na blachę wyłożoną papierem (wysmarowaną masłem). Piec ok 15-20 min (w zależności od piekarnika). Mieszać w trakcie pieczenia żeby składniki równo się zarumieniły.

Po ostygnięciu przełożyć do zamykanych pojemników np. słoików. 

Gryka to źródło błonnika, potasu i fosforu. Amarantus zawiera witaminy i składniki mineralne: wit. B2, fosfor, magnez, żelazo, cynk, wapń. Produkty te mogą być spożywane przez osoby, które nie tolerują glutenu.

Smaczne i zdrowe. Najlepiej smakuje z kefirem lub jogurtem naturalnym :)

Dbajcie o siebie.

Polecam muzyczkę:



sobota, 20 grudnia 2014

Ziemniaczane niebo w gębie czyli Gratin

To danie jadłam w jednej z olsztyńskich restauracji dokładnie 19 -ego grudnia, czyli w dzień przed publikacją tego posta... i się zachwyciłam... Moje kubki smakowe już po pierwszym kęsie oszalały z zachwytu :)

Spytałam co to jest i jak ma na imię ten ziemniaczany cud?
Gratin /usłyszałam: gratoo (?)

Proste i smaczne. Polecam!

Składniki:

1 kg ziemniaków
ok. 250 ml śmietanki 30% w kartoniku
2 łyżki masła
3 ząbki czosnku
1 średnia cebula
pieprz świeżo zmielony
sól
kilka ziarenek kolendry
mieszanka włoska z papryczką chilli do posypania na wierzch
kapary w soli


Ziemniaki myję i kroję na bardzo cieniutkie plastry - w idealnym świecie użyłabym do tego jakiegoś mądrego urządzenia, które pokroiłoby mi ziemniaczki w kilka sekund... ale użyłam do tego zwykłej tarki.

Czosnek w łupinkach wrzucam na rozgrzaną patelnię i czekam aż zmięknie.
Czosnek i cebulę ścieramy na tarce na małych oczkach. Do miski wlewam śmietankę, dodaję łyżkę masła, starte: czosnek i cebulę, sól i pieprz do smaku oraz roztartą w moździerzu kolendrę i mieszam.

Do żaroodpornego naczynia wysmarowanego masłem  układam warstwy ziemniaków tak aby plastry zachodziły na siebie, polewam wcześniej przygotowaną śmietanką i tak do samej góry. Każdą warstwę solę delikatnie (trzeba uważać żeby nie przesolić). Ostatnią warstwę polewam śmietanką i przyozdabiamy mieszanką przypraw oraz kaparami.

Formę przykrywam szczelnie folią aluminiową.Wstawiam do rozgrzanego piekarnika (ok. 200 st. C) i piekę ok. 50 - 60 minut. Można sprawdzić patyczkiem czy ziemniaki są miękkie. Po tym czasie zdejmuję folię i piekę kolejne 15 min.

Przed krojeniem poczekaj aż trochę ostygnie. Po ostudzeniu ziemniaki powinny być zwarte i lekko twardawe - u mnie średnio to się udało, ale i tak danie pyszne... delikatny aksamitny smak.
Podawać z sałatą lub jako samodzielne danie :)


Zastanawiam się jakby smakowało to danie z plastrami boczku na górze? :)
Następnym razem do śmietanki dorzucę mascarpone...

Smacznego!